historia jednego remontu

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Budapeszt. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Budapeszt. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 3 października 2013

miss mokrego podkoszulka*

›
od kiedy wróciliśmy... a nie, nawet jeszcze kiedy byliśmy w Budapeszcie, myśleliśmy o zrobieniu klipu z wyjazdu. takiej bomby energetycznej...
czwartek, 26 września 2013

chwile upojne

›
okraszone małżami, pół-homarem i sardynkami, największym siniakiem, którego kiedykolwiek posiadłam, salwami śmiechu i duuuuużą ilością trun...
wtorek, 10 września 2013

so far so good

›
jesteśmy po raz milion sto piętnasty w Budapeszcie, na dwutygodniowym urlopie. zamiast morza / jeziora / gór znowu miasto. ten typ tak już ...
piątek, 21 września 2012

Budapeszt - powidoki

›
przerywnik wakacyjny w tym roku był krótki, ale intensywnie wypoczynkowy zarazem. inspiracje wyzierające z każdego zakamarka przykurzonyc...
›
Strona główna
Wyświetl wersję na komputer

O mnie

Moje zdjęcie
mewka
w tych burzliwych czasach usilnie staram się utrzymać stan permanentnego zen* (ze skutkiem mniej lub bardziej żałosnym) * zero epitetów niecenzuralnych, zero emocji negatywnych
Wyświetl mój pełny profil
Obsługiwane przez usługę Blogger.