chyba wreszcie dobrnęłam do pokazania daaaaawno zapowiadanego banana. mojego ulubionego miejsca w domu, które od momentu swojego fizycznego objawienia, spowodowało gwałtowne poszybowanie poziomu endorfin. na stałe - no dobra, z mała przerwą na przeprowadzkę.
i mocno sprzyja nocnym polaków rozmowom.
banan |
banan z miętą |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz