Szczęściara! Podsuwałam "przypadkiem" ten fartuszek mojemu Mikołajowi, ale jakoś nie zajarzył...
Ha, ha, trzeba było powiedzieć że to na pieski przecież... z odpowiednim wyrazem twarzy ;)
Szczęściara! Podsuwałam "przypadkiem" ten fartuszek mojemu Mikołajowi, ale jakoś nie zajarzył...
OdpowiedzUsuńHa, ha, trzeba było powiedzieć że to na pieski przecież... z odpowiednim wyrazem twarzy ;)
OdpowiedzUsuń