piątek, 2 sierpnia 2013

ghosts in da house

nie-mąż ostatnimi czasy zdradza jakąś dziwaczną fascynację robieniem zdjęć w nocy. chyba musiał znaleźć uzasadnienie dla przeprowadzenia statywu, podczas gdy połowa butów i gatek zimuje jeszcze w starym mieszkaniu, no wiadomo, priorytet jakiś musi być! w każdym razie zaskoczona ilością nocnych tworów postanowiłam stworzyć mini-galerię. inaczej przepadną w czeluściach i odmętach. 

a zatem - duuuuchy!








nie wiem tylko czy przyczyn tej nagłej fascynacji doszukiwać się tu


czy tu


ale w sumie czy to ważne? jest zabawnie. 
prawie jak na wakacjach :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz