![]() |
Mik na hamaku z piszczela |
![]() |
Gaj, który udaje chleb |
a od połowy niestety tak
no musiałam to zrobić! albowiem! wszystkie siaty są własnością nie-męża!!! no dobrze... oprócz jednej rzeczy. ale to się prawie nie liczy. jestem z siebie dumna. znudzona oglądałam, mierzyłam i nie uległam. a jego szaleństwo do tej pory mnie bawi.
jak koty domiziane, to rozgrzeszenie z zakupów jest odgórne;)
OdpowiedzUsuńi fakt, że do przymierzalni zabrakło numerków w sumie też rozgrzeszony. cyt: "bo ja rzadko kupuję, ale jak już kupuję to dużo". cóż za samoświadomość ;p
OdpowiedzUsuń