pracowicie. ale cóż za miła odmiana - zamiast na budowie to w garach! po uszy prawie. i co z tego, że 30°C w mi
eszkaniu. radocha jak rzadko. i efekt jakiś taki udany kolorystycznie.
to chyba już ostatnie dżemy truskawkowe w tym sezonie. szkoda. uzależniłam się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz