piątek, 6 lipca 2012

na początek

poziom frustracji sięgnął zenitu! lub przynajmniej takiego poziomu, kiedy niedospany człowiek włącza zombie-mode, pozwalający funkcjonować społecznie poprawnie. skutkiem ubocznym tego trybu są niestety uporczywe nudności, innymi słowy człowiek po prostu chciałby się gdzieś porządnie wyrzygać. z potrzeby serca zatem narodził się twór niniejszy. miejsce gdzie ku pamięci, mięci kupa wpisał się alojzy dupa. taka autoterapia. i przestroga. nie próbujcie robić tego w domu.

sytuacja przedstawia się następująco:
2 osoby dorosłe, pełnoletnie, choć nader często (zważywszy na zaawansowanie w latach) proszone o dokument rzeczoną potwierdzający
2 koty (czyt. dwie koty) - określenie 2 kotki niespecjalnie do nich pasuje - sugeruje uległość i przymilność, podczas gdy ta druga zdarza się prawie wyłącznie przy próbach wymuszenia jedzenia a pierwsza nie występuje wcale
26 m2 kawalerka - rozwiązanie tymczasowe, trwające niezmiennie przez ostanie 6 lat
65 m2, 3 pokoje - w trakcie remontu / wykończenia (nas wszystkich), odbiór kluczy odbył się 23.12.2011 i stanowił ekstrawagancki prezent pod choinkę
1 rok spłacania kredytu, który szczęśliwie przeszedł do historii
6 comiesiecznych haraczy czynszem zwanych
1 podwyżka czynszu - kto powiedział, że trzeba zamieszkiwać lokal, żeby zasłużyć na podwyżkę?
6 miesięcy rozpierduchy i remontu, dzięki czemu osiągamy prawie stan deweloperski... ponownie... juppi!
1 Tata - liczebność ekipy remontowej - 10 punktów za doświadczenie życiowe, 6 punktów za doświadczenie branżowe, 12 punktów za zaangażowanie
1 krasnal - adhoczny pomocnik fachermajster
1 przydupas krasnala, podajśróbkę, pozamiataj
tysiącpięćsetstodziewięśset przenoszonych gniazdek, kabelków, lanów, wanów czy jak ich tam zwał, pies ich trącał...
1 wyburzona ścianka
1 nowopowstała ścianka - czyli bilans wychodzi jakby na zero
4 cm, których zabrakło łazience - kucie, prucie, wielki wybuch i upadek, a następnie odbudowa - Warszawo Walcz!
1 kontener gruzu, chociaż pewnie i drugi utylizowany nieustannie, na bieżąco
1 sufit podwieszany, za to ciągnący się przez 3 pomieszczenia
1 miesiąc pracy na wyłączność dla jaśniewielmożnego sufitu
15 m2 wylewki
litry gruntu, potu i wylanych łez
5 godzin snu dziennie według ostatnich statystyk
1 przypadkowa drzemka na klopie służącym za stołeczek
3 miliony siwych włosów
0 drobnych przyjemności, o większych nie wspominając
1 marzenie - skończyć to wreszcie w cholerę

ale... 
końca nie widać!

i zwyczajowy bluzg ciśnie się na usta nieubłaganie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz