niedziela, 31 marca 2013

jingle bells

po raz kolejny ziściła się zasada, że zawsze może być gorzej.

po pierwsze glut do pasa i wypluwanie płuc przy każdej próbie werbalnej komunikacji ze światem.

po drugie, króliczki, które miały być maleńkimi ciasteczkami a stały się popromiennymi mutantami, coś na kształt bożonarodzeniowego makowca koleżanki, który urósł do rozmiarów ludzkiego uda. wątpiąc nieco w swą przytomność zaczęłam przeglądać internet, bo może coś źle przeczytałam. w moim stanie było to całkiem prawdopodobne. ale, ale... kiedy dotarłam do źródła zdjęcia przeuroczych króliczków, okazało się, że ktoś wkleił fotkę japońskich ciasteczek ready made, a przepis dopisał jakiś oszołom, który miał chyba problemy z postrzeganiem rzeczywistości lub baaaardzo dużą wadę wzroku. niemniej jednak króliczki są sławne, powstało kilka mem na ich temat


szkoda, że zorientowałam się tak późno kiedy drożdżowe buły były już w piekarniku i rosły na potęgę... wyszły pyszne, szkoda, że wyglądem bardziej przypominały kotki lub pokemony niż króliczki, ale co tam, całe święta jakieś takie wywrócone do góry nogami więc wpisały się w klimat w sumie idealnie.


później szczęśliwie było tylko lepiej... po przejściach z ciastem kruchym, które było tak kruche, że nie chciało się skleić, nadeszły posiłki, które autorytarnie nakazały dolać wody i wymieszały twardy ser imitując kuchennego robota wielofunkcyjnego, a następnie skruszyły kruszonkę podczas mojego nagłego długofalowego ataku kaszlu. sernik wyszedł miód malina. Mik wcina kruszonkę, aż jej się uszy trzęsą.

w kwestii jaj postawiłam na zasadę make it simple. wyszły pisanki mojego życia. szczerze mówiąc, nigdy nie przywiązywałam wagi do malowania jaj, ale w tym roku tak mi się spodobało, że może stanie się to nową świecką tradycją?











chleb standardowo zrobił furorę, a żubrówka z sokiem z antonówek była skuteczniejsza niż jakikolwiek syropek, w związku z czym leczniczo przyjmowałam ją w niekontrolowanych ilościach. i było pięknie, aż zaczęło się to







wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz